PRACUJ,KUPUJ,ŻRYJ,UMIERAJ.
Czy naprawdę to wszystko, na co stać ludzi? A może tak naprawdę nie ma żadnego 'drugiego dna'? Może niepotrzebnie wciąż kołuję i szukam nieistniejących odpowiedzi. Nie chce mi się już przejmować tym, co będzie kiedyś, za ileś tam lat. Może stagnacja jest najlepszym sposobem na udane i spokojne życie? Isn't it?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz