Po tylu dniach nieobecności nie wiem, co ze sobą zrobić. Ostatnimi czasy mój dom stał się bardzo mobilny. Był wszędzie tam, gdzie i ja byłam. Miło znów wrócić do swoich korzeni. Przetrzeć większe szlaki, przypomnieć sobie stare miejsca, porozmawiać z dawno nie widzianymi ludźmi. Miło było przypomnieć sobie o tym, że pewne rzeczy nie przemijają.
Za 2 tygodnie powtórka.
Mam nadzieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz